Wydawnictwo


- Start
- Trylogia
- Szklana góra
- Przedsionek piekła
- Zdobywca szczytów
- Zakręty życia
- Berenike niczyja

Recenzje:
Forum Samorządowe
Wzrastanie
Kurier Codzienny
Trzeźwość
Polish News

Felietony:
- Co to jest alkoholizm?
- Czy alkoholizm jest dziedziczny?
- Ludzie nie znoszący monotonii

- Sny na jawie (Poezje)
Dziewięćdziesięciu sześciu
Sny na jawie
Dotykając lustra
Fantasmagorie
Tak bardzo cię kocham
Noc świętojańska
Migotanie serca
Empatia
Bajka o dwóch bajkach
Niedzielna impresja

- Kontakt
(zamówienia)



Ludzie nie znoszący monotonii


Prawdy i mity o alkoholizmie

"Ludzie nie znoszący monotonii"




Autor jest terapeutą uzależnień i współuzależnień. Ukończył Studium Pomocy Psychologicznej i Studium Terapii Uzależnień i Współuzależnień w Instytucie Psychologii Zdrowia w Warszawie. Z problematyką uzależnień związany od wielu lat. Autor kilku powieści, miedzy innymi poetyckiej trylogii o życiu alkoholika: „Szklana góra”, „Przedsionek piekła”, „Zdobywca szczytów”.

Przyjmuje się szacunkowo, że około dwadzieścia procent populacji ludzkiej jest szczególnie podatnych na uzależnienia. Przyjmując, że w tej chwili żyje nas na ziemi około siedmiu miliardów, chodzi o około półtora miliarda ludzi. Ta podatność na uzależnienia jest związana z pewną specyficzną budową psychiki i niekoniecznie musi być zła.

Konkretniej chodzi o to, że pomiędzy komórkami nerwowymi w mózgu nie ma bezpośrednich połączeń, na styk, tylko istnieje między nimi wypełniona cząsteczkami szczelina, które to cząsteczki, neurotransmitery, przenoszą informacje z jednej strony na drugą. Amplituda stanów psychicznych waha się od depresji do euforii i jest zależna od ilości tych cząsteczek w szczelinie. Ich liczebność jest regulowana poprzez: uwalnianie, wychwyt zwrotny i enzym zwany monoaminooksydazą, w skrócie MAO. Przyjmuje się, że enzym ten niszczy, w zależności od potrzeb, do dwudziestu procent neurotransmiterów. Upraszczając i mówiąc obrazowo, enzym ten działa w naszej psychice, jak hamulec w samochodzie.

Ludzie nie znoszący monotonii maja niedobór tego enzymu, czyli mają jakby słabe hamulce, co skutkuje skłonnością do szybkiej jazdy. Można o nich powiedzieć, że jadąc samochodem losu po drodze życia mają o wiele cięższą nogę na gazie niż na hamulcu. Jeżeli nad tym nie zapanują poprzez wypracowanie odpowiednich technik samokontroli, prędzej czy później wylecą z przysłowiowej trasy rajdu i zamiast w Monte Carlo wylądują w rowie. Mówiąc jeszcze inaczej, od nich zależy, czy posiadany potencjał energii kinetycznej wykorzystają w niszczycielskim wybuchu bomby atomowej, czy też w sposób kontrolowany, jako życiodajną siłę reaktora atomowego. Nie twierdzę, że ludzie podatni na uzależnienia, to ludzie lepsi lub gorsi. Chcę tylko powiedzieć, że ludzie ci mają skłonności do zachowań ekstremalnych i szukają w życiu szybkich i częstych zmian.

I chwała im za to, jeżeli odnoszą sukcesy w sporcie, stają w obronie krzywdzonych, kiedy dokonują wiekopomnych odkryć, czy tworzą genialne dzieła sztuki. Biada jednak dla nich i dla innych, jeżeli szukając w życiu nieistniejących dróg na skróty, wymuszają od swojej psychiki nienależne im gratyfikacje za pomocą alkoholu, narkotyków, seksu, hazardu, internetu czy innych używek.

Pod Tarnowem stoją na poboczu drogi cztery zrozpaczone krzyże, a pod nimi więdną ledwie rozkwitłe kwiaty. Przed laty pijany kierowca wjechał tam w grupkę dzieci, czworo zginęło, odprowadzająca je matka zwariowała.

Uzależnienia, a w śród nich sybarytyzm i uzależnienie od władzy i pieniędzy sprawiły, że walczymy obecnie z ogólnoświatowym kryzysem, setki tysięcy ludzi na całym świecie wyrzucane są z pracy na bruk. Świat, jak gdyby w chocholim tańcu z Wesela Wyspiańskiego, pogrąża się w coraz większym letargu i czeka na tych, którzy odnajdą i zadmą w zagubiony przez chamów złoty róg. Większość z pośród tych grających larum przysłowiowych czterdziestu czterech, mickiewiczowskich Konradów będzie się wywodzić spośród ludzi nie znoszących monotonii.





www.fides.info.pl