|
zachodziło słońce, przedsenne promienie
rozkwitły zorzami w wieczorne marzenie
kolorowe fale w niebieskim jeziorze
pluskały cichutko, dobrej nocy Boże
i usłyszał Pan Bóg wieczorną piosenkę
i sypnął w jezioro gwiaździstego śniegu
i dotknął dzień nocy, i wziął ją za rękę
pachniała maciejka na niebieskim brzegu
i wstawał z maciejki w złotlistość ujęty
księżyc w aureoli, przebudzony święty
a na ziemi dziecko zapatrzone stało
w ogród Pana Boga i cicho szeptało
za sen nocy letniej z gwiezdnymi skrzydłami
za nieba wieczorne kolorów śpiewanie
i za to, że nie śpisz i czuwasz nad nami
tak bardzo cię kocham Ojcze nasz i Panie
a za to, że dałeś mi duszę skrzydlatą
najbardziej cię kocham i dobranoc Tato
i tobie dobranoc kochana córeczko
ześlę w snach dla ciebie śliczne bajki dziecko
wiatr... łąka... kaczeńce... oczka się skleiły
coś się dziecku marzy, coś widzi, coś słyszy
zasypia... zasnęło... żeby sny się śniły
anioły pilnują pośród nocnej ciszy
| |